Komentarze: 1
Odnalazłem dzisiaj w sieci tego bloga. Przypomniało mi się, że chciałem go uzupełniać regularnie, tak jak dziennik, ale jak widać, nie udało się. Także teraz wolę już niczego sobie w tym względzie nie obiecywać.
Od ostatniego wpisu wiele się wydarzyło. Dostałem się na studia - to po pierwsze. Filologia rosyjsko-ukraińska nie była szczytem moich marzeń, ale no cóż, i tak nie jest źle :-).
Nadal jestem optymistą, ale oprócz optymizmu wzmacnia mnie też wiara.
Ciągle też wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. I niemal z każdym dniem umacniam się w tym przekonaniu. Jeśli znajdę trochę czasu i chęci, to może zacznę tworzyć nawet jakieś "statystyki"...